Moja dzisiejsza bohaterka ma 35 lat. Założyła już rodzinę, urodziła dziecko, wybudowała dom, zebrała różne doświadczenia zawodowe. Wiele zatem zadań życiowych zrealizowała. Teraz na nowo poszukuje własnej ścieżki zawodowej. Nieprzypadkowo właśnie teraz. W wieku około 35-40 lat zachodzi indywiduacja, czyli konstruowanie dojrzałej tożsamości. Może się to wiązać z pewnym przesileniem, które ujawnia się w momencie np. powrotu na rynek pracy po urlopie wychowawczym, zmiany ścieżki kariery czy awansu w pracy.
Indywiduacja to taki proces psychiczny, który umożliwia jednostce odnalezienie sensu życia oraz osiągnięcie dojrzałej osobowości, czyli względnie trwałego ukierunkowania życiowego na ważne i osobiste cele życiowe. Zachodzi on w sposób naturalny, niejako poza świadomością jednostki. Dlatego nie da się go wymusić, ale można stworzyć warunki dla jego ułatwienia. Dziś opiszę krok po kroku jak można z tym procesem współpracować. A warto, bo indywiduacja prowadzi do powstania indywidualnej tożsamości, bez której wytyczenie ścieżki kariery w dorosłym życiu jest mocno utrudnione.
Pierwszą kluczową kwestią jest znajomość dynamiki i modelowych faz tego procesu (oczywiście nie musicie się na tym sami znać, bo to jest rola doradcy). W praktyce indywiduacja rzadko kiedy przebiega według tego wzorca, ponieważ rozwój ze swej natury jest reorganizacją całej struktury psychicznej, w której dochodzi do kryzysów, zwłaszcza w krytycznych momentach rozwojowych, czyli momentach przejścia miedzy kolejnymi fazami rozwojowymi.
Fazy prowadzące do indywiduacji:
Uczestnictwo: zaangażowanie w to, co robią inni, poznanie dobra wspólnoty, w której życiu się uczestniczy, uleganie działaniu innych i wybieranie tego, co wybierają inni
Identyfikacja: budowanie męskiego lub kobiecego obrazu siebie
Indywidualizacja: odkrycie swojej odrębności i niezależności oraz tworzenie ideału siebie
Indywiduacja: powracające około 35-go roku życia pytanie o to kim jestem, wymaga decyzji o wyborze wartości naczelnych, ich osadzenia w obrębie poznanego dobra wspólnoty oraz określenia sposobu ich urzeczywistnienia zgodnego z aktualnymi możliwościami.
Wróćmy teraz do historii mojej bohaterki. Na pierwszy rzut oka widać, że ta 35-latka doskonale wie w czym jest sprawna. Bez trudu nazywa swoje kluczowe umiejętności, toteż nic dziwnego, że stawia pytanie w jakim zawodzie mogłaby je najlepiej wykorzystać. De facto pyta "co mam robić?" Jej celem jest działanie (usprawnianie) i to, czemu ono służy, a więc zmiana rzeczy ("jeszcze bardziej płaskie kartony, lepiej spakowana walizka :). Dobrze czuje się w relacjach do rzeczy i do ludzi. Sama tak nazywa swoje atuty: wyczucie emocji oraz intencji, komunikatywność, umiejętność nawiązywania kontaktów i budowania relacji, umiejętności przywódcze, trenerskie.
Jej wyraźnie preferowane aktywności pozwalają ekspertowi, który zna się na rozwoju, na przyjęcie hipotezy zgodnie z odczytanym typem aktywności: jest typem działacza. Ten typ osób charakteryzują następujące cechy:
Mocne strony:
szybka orientacja w relacjach społecznych, inicjatywa wobec innych (naturalny lider), elastyczność zachowania się w relacjach z innymi, sprawność językowa, optymistyczna postawa życiowa, okazywanie asertywności w obronie własnych racji.
Słabe strony:
sytuacjonizm, brak dystansu do sytuacji, i refleksji nad własnymi celami działania, ponieważ ciągle ulega nowym emocjom, pożądanie sukcesów.
Choć na podstawie tych cech można by pokusić się o przewidywanie w jakich zawodach czy na jakich stanowiskach osoba ta się sprawdzi, to jednak nie rozwiąże jej problemu z poszukiwaniem własnej drogi kariery,rozumianej jako zorganizowanej aktywności na rynku pracy. Droga jest tylko sposobem realizacji jakiegoś celu. Nie poszukiwanie zawodu adekwatnego do umiejętności jest tu rzeczywistym problemem. W przypadku tej 35-latki cel podmiotowy jest niejasny, może tylko intuicyjny. Pułapką,w którą wpadają typy działaniowe, jest nawykowe kierowanie się spostrzeżeniami i doznaniami w konkretnej sytuacji zewnętrznej. Jeśli ten styl się usztywni, to utrudnia to zdolność do zmian rozwojowych w kierunku indywiduacji. Prawdziwym problemem jest niezdolność do odczytania obiektywnego dobra, które można realizować w karierze.
Jeśli zainteresował Cię ten temat, to zapisz się koniecznie na ten webinar, który organizuję dla kobiet 30+, które chciałyby odkryć co tak naprawdę chciałyby robić zawodowo!
Jak moja bohaterka może obrać indywiduację za cel?
Może poddać refleksji te fazy rozwojowe, które ma już za sobą. Tutaj pomocna byłaby konsultacja doradcza, aby zrekonstruować cele aktywności, omawiając poprzednie etapy rozwojowe. W pracy z tą osobą szczególnie ważne byłoby przyjrzenie się tym momentom rozwojowym w biegu życia, kiedy wchodziła (bądź nie) w uczestnictwo.
Może wziąć sobie do serca słowa samego twórcy psychologii głębi, czyli wnieść obiektywne wartości do życia społecznego w roli zawodowej. Jak? Poprzez refleksję nad światem wartości, które przeżywała (jako mała dziewczynka, a potem jako młoda kobieta).
Może uświadomić sobie czyhające na nią zagrożenie rozwojowe, które już jest w zakresie jej rozważań: pójście w kierunku zdobywania wiedzy, by zostać "super specjalistą". Nie jest to pożądany kierunek, gdyż wiedza jest zawsze tylko sposobem na realizację celów. Nie powinna stawać się celem samym w sobie, jeśli chce się osiągnąć dojrzałą tożsamość. Dopiero wiedza na służbie realizacji obiektywnego dobra, które się wybrało, daje przestrzeń do bycia kimś np. w zespole pracowniczym.
Może dać sobie przestrzeń na dojrzewanie do własnych osobowych celów tak, by jej działanie potwierdzało to kim jest, a nie było tylko odpowiedzią na to, czego doznaje w sytuacji zewnętrznej. Doradca kariery może ją wesprzeć w zdobyciu samowiedzy i budowaniu tożsamości.
Wysiłek włożony w indywiduację na pewno się opłaci. "Indywiduacja pozwala podmiotowi na samourzeczywistnienie, definiowane na potrzeby tej teorii jako pogodzenie się ze światem zewnętrznym i sobą w wymiarze teraźniejszości,
przyszłości i przeszłości jednostki. Według Junga indywiduacja w parze z wtórną, ale jakościowo odmienną integracją dają możliwość osiągnięcia stabilnej jedności i pełni struktury psychiki".
Na koniec chcę Was zostawić z cytatem samego C. G. Junga, którego słowa są dla mnie bardzo inspirujące:
Indywiduacja odcina jednostkę od konformistycznego dostosowania, a tym samym od zbiorowości. Taka jest wina, którą pozostawia po sobie w świecie indywiduująca jednostka i tę winę musi ona odkupić. Musi zapłacić za siebie okup, czyli wnieść wartości, które będą adekwatnym substytutem jej osobistej nieobecności w sferze zbiorowości. Bez tego rodzaju wartości, ostatecznie indywiduacja jest nie tylko czymś niemoralnym, ale i czymś samobójczym. Człowiek niezdolny do wytworzenia wartości powinien się świadomie oddać duchowi zbiorowego konformizmu. Czyniąc tak może dowolnie wybrać zbiorowość, której się poświęci. Człowiek może i potrafi indywiduować tylko o tyle, o ile jest w stanie stworzyć wartości obiektywne. Każdy kolejny krok na drodze indywiduacji powoduje nową winę i wymaga nowego aktu odkupienia. Tak więc indywiduacja możliwa jest tylko o tyle, o ile stwarzane są nowe zastępcze wartości. Indywiduacja jest adaptacją wyłącznie do rzeczywistości wewnętrznej i stąd procesem rzekomo „mistycznym”. Odkupienie jest adaptacją do rzeczywistości zewnętrznej. Musi być tej rzeczywistości ofiarowane wraz prośbą o to, aby ów zewnętrzny świat ją przyjął.
Źródła:
Carl Gustav Jung, CW 18, par. 1095
Jarosiewicz Henryk, Typy aktywności zawodowej, Wrocław 2018
Trempała Janusz, Psychologia rozwoju człowieka, podręcznik akademicki, Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN, 2011, s. 76, 77
Comments